Tak sobie dziś myslałam odwożąc młodego do klubiku maluszka, że wczoraj w moim całym zaaferowaniu tworzenia bloga zapomniałam Wam się przedstawić - co za wtopa :D Aby szybko naprawić wtopę - mam na imię Agnieszka :) więcej informacji niebawem :)
A dziś przychodzę tak naprawdę do Was z małym haulem - dzieciowo kosmetycznym (tak tez pewnie głównie właśnie tutaj :)
Co by nie przedłużac :
Zaczniemy od kosmetyków zakupionych w Rossmannie (wszystko poza pozycją numer 4 kupione w promocji) :
1. Spray got2b z solą morską specjalnie do robienia fryzury plażowej dziewczyny (wzorując się na pięknej dziewczynie z bloga loveandgreatshoes - cena 15,99 (standardowo okolo 19 zl). Bardzo mi się podobają takie fryzury , mysle, ze niezle w nich wygladam wiec mam nadzieje, jak cos mi sie uda to Wam pokaże :)
2. Suchy szampon Syoss - cena 10,99 (zazwyczaj chyba okolo 15 zl) - teraz w ciąży włosy mi się wolniej przetłuszczają (zazwyczaj muszę myć je codziennie), ale lubię mieć taką alternatywę w razie "W"
3. Płyn micelarny Garnier -cena ok. 11 zl (zazwyczaj chyba okolo 15) - polecany przez Boogiesilver. Uwielbiam płyny micelarne, szczególnie, ze nosze soczewki i jeszcze żaden nie podrażnił mi oczu . Obecnie stosuję z Loreal'a i bardzo go lubię , ale lubię zmieniać i ten będzie czekał jako nastęony w kolejce.
4. Krem do rąk z Johnsons - cena 7,49 zl - muszę mieć zawsze jakiś pod ręką , a akurat w domu mi się skończył. Przetestujemy zobaczymy
5. Olejek arganowy - cena 5,99 (standardowo chyba okolo 8-9 zl). Mam strasznie suche końcówki i coś muszę z nimi zrobić. Zobaczymy , moze to coś sobie poradzi.
Zapomniałam jeszcze o tuszu z Miss Sporty (taki żółty, cena 13,49) - tez slyszalam dobre opinie wiec do testowania (dzis uzylam pierwszy raz i wydaje sie ok)
To prezenty od mojej mamy, która oczywiście nie mogła się oprzeć słodkim różowym bodziakom (są większe bo na rozmiar 74-80), ale na pewno się nie zmarnują. Dodatkowo śliczne skarpetunie, akurat z motywem zimowo-swiatecznym (mam termin na początek listopada)
Uwielbiam wszelkie rodzaju pudełka, koszyki bo powodują, że czuję, że mam wszystko poukładane na miejscu i łatwiej mi znaleźć wiele rzeczy. Takie pudełka (sztuk trzy) kupiłam w Netto po 8,99 każde. Oryginalnie sa przeznaczone na płyty DVD, ale ja kupiłam je z myślą o rzeczach córci (skarpetki, kosmetyki, etc).
Jakiś czas temu czytałam też o otwierających się sklepach tekstylnych TextilMarket z odzieżą damską, męską, dziecięcą i różnymi tekstyliami do domu. Myślałam, ze to będą rzeczy kiepskiej jakości ( i takie pewnie też tam są), ale udało mi się upolować za nieduże pieniądze rzeczy ze świetnej bawełny i wszystko polskiej produkcji.
Na górnym zdjęciu jest chustka kupiona za 5,99, czapeczka za 12,99 i opaska za 6,99.
Na drugim zdjęciu skarpetki za 2,99 zl /para i skarpetko buciki za 6,99 (akurat dla noworodka - genialne i śliczne).
Uff, udało sie wszystko umieścić, długo wyszło, ale tak się jakoś zebrało.
Trzymajcie się cieplutko i do następnego razu !!!